13.08.2021, Krzysztof Korwin-Piotrowski
Wszyscy soliści, których oglądałem i słuchałem w Teatrze Muzycznym w Lublinie, reprezentują wysoki poziom i profesjonalizm. Mają osobowość sceniczną i dają z siebie wszystko, a nie pracują „na pół gwizdka”. Publiczność odwdzięcza się im, nagradzając artystów wielkimi brawami.
Wiemy, jak chętnie publiczność przychodzi na koncerty. Wiemy też, jak często bywają one składankami zrobionymi na potrzeby chwili, bez odpowiedniego przemyślenia całości. Jedni podążają utartymi schematami, próbując robić estradowy show, inni starają się opowiedzieć jakąś historię i sięgają do głębszych emocji. Kamila Lendzion wyreżyserowała w Teatrze Muzycznym w Lublinie widowisko, które zachwyca. Instytucja, którą kieruje ta znakomita śpiewaczka i aktorka oraz sprawny menedżer kultury, jest na coraz wyższym poziomie artystycznym.
„Po polsku z Muzycznym” to prawie dwugodzinna podróż do historii polskiej piosenki z czasów PRL-u. Śpiewały wtedy prawdziwe gwiazdy, które miały głos, talent i charyzmę. Teraz mamy również wybitnych wokalistów jak Sylwia Grzeszczak, Kasia Moś, Dawid Podsiadło czy Michał Szpak, ale na rynku muzycznym jest wielu artystów, którzy istnieją w mediach niemal wyłącznie dzięki menedżerom, ilości lajków na Instagramie, Facebooku i YouTube’ie. Można marnie śpiewać, ale przy odpowiednich kontaktach i pieniądzach da się wyprodukować gwiazdeczki, które mają głos poprawiany w studiu nagrań, a urodę – u chirurga plastycznego. Zderzenie z rzeczywistością bywa czasem bardzo bolesne, gdy okazuje się, że na żywo nie potrafią dobrze zaśpiewać.
W teatrach sytuacja przedstawia się o wiele lepiej, ponieważ dyrekcje zatrudniają zwykle profesjonalistów, którzy ukończyli odpowiednie szkoły teatralne i akademie muzyczne, choć na przykład w Teatrze Muzycznym „Roma” nie szkoła się liczy, lecz talent i uroda, więc do każdej premiery angażowane są osoby, które wygrywają w castingu. Natomiast stały zespół jest wartością samą w sobie, pod warunkiem oczywiście, że są to osoby profesjonalne, dobre albo znakomite, a nie związkowi malkontenci, trzymający się pracy niezależnie od poziomu artystycznego.
Wszyscy soliści, których oglądałem i słuchałem w Teatrze Muzycznym w Lublinie, reprezentują wysoki poziom i profesjonalizm. Mają osobowość sceniczną i dają z siebie wszystko, a nie pracują „na pół gwizdka”. Publiczność odwdzięcza się im, nagradzając artystów wielkimi brawami. Niezbyt trafiony tytuł „Po polsku z Muzycznym” ukrywa wspaniałe widowisko. Jest to kontynuacja koncertów „Gwiazdka z Muzycznym” i „W duecie z Muzycznym”, które miały ogromne powodzenie.
Pierwszy z koncertów został opublikowany na kanale YouTube w grudniu ubiegłego roku, kiedy wszystkie teatry były zamknięte z powodu szalejącej pandemii, a ludzie masowo wpadali w depresję. Ten kameralny koncert dawał nadzieję i sprawiał wrażenie, jakbyśmy byli razem z charyzmatycznymi artystami: Kamilą Lendzion i Jakubem Gąską. Stworzyli na scenie wyjątkowy duet, wspaniale się uzupełniając. Podczas gdy wiele teatrów produkowało wtedy masowo kolędy czy pastorałki, lubelscy artyści zaproponowali zupełnie inny repertuar, czym mocno się wyróżnili i dzięki temu „Gwiazdki z Muzycznym” można słuchać z przyjemnością przez cały rok. Był to prezent dla publiczności stęsknionej bliskiego kontaktu z ulubionymi artystami. Wzruszenie i nadzieja towarzyszyły od pierwszej minuty, kiedy można było usłyszeć piosenkę, śpiewaną kiedyś przez Zdzisławę Sośnicką i Zbigniewa Wodeckiego: Z Tobą chcę oglądać świat / Wśród wysokich błądzić traw / Wtedy to wszystko to, to co widzę, czuję / Naprawdę jest / Kwitnie sad, powiał wiatr / Tak jak śnieg sypnął kwiat / Wszystko to naprawdę jest… W sytuacji zamknięcia, izolacji ten przebój dawał nadzieję na nadejście wiosny i ukojenie smutku: Spójrz, jak wszystko się niezmiennie zmienia / Nigdy dosyć tego zachwycenia / Widzisz, spójrz, znów zakwitł bez / To wszystko jest / Znów widzę sad, kwitnący sad / Gdy płatków śnieg na nasze głowy spadł. Jakub Gąska zaśpiewał z uczuciem piosenkę Eltona Johna Can You Feel the Love Tonight z musicalu Król Lew z motywem przewodnim: Czy czujesz miłość tej nocy? Jest tam gdzie my… To wystarczy, by sprawić, że królowie i włóczędzy uwierzą w to, co najlepsze. Kamila Lendzion nie przekonała mnie słynną piosenką Evity z musicalu Webbera Nie płacz po mnie, Argentyno. Artystka zaśpiewała bardzo dobrze, skupiając się głównie na stronie wokalnej niż na aktorskiej interpretacji tego utworu. Ja mam jednak od ponad 25 lat w oczach i uszach wybitną kreację Marii Meyer w polskiej prapremierze Evity na deskach chorzowskiego Teatru Rozrywki w inscenizacji Marcela Kochańczyka. Po premierze Lucjan Kydryński okrzyknął Meyer najlepszą polską gwiazdą musicalową, pisząc o niej, że jest świetną gwiazdą, znakomitą wokalnie i aktorsko. Bogusław Kaczyński zapraszał Meyer na koncerty na festiwalach muzycznych i w Sali Kongresowej, gdzie wykonywała tę piosenkę.
Natomiast ogromnie spodobało mi się wykonanie przez Kamilę Lendzion piosenki Sway with me – aż chciało się z nią zatańczyć. A niezwykła ballada Leonarda Cohena zaśpiewana w duecie porusza nasze serca do głębi. Jakub Gąska pokazał swój aktorski pazur w piosence rozpowszechnionej przez Toma Jonesa Delilah o żądnym zemsty kochanku. Na koniec artyści wykonali kilka piosenek typowo świątecznych, jak Last Christmas czy White Christmas. Solistom towarzyszył bardzo dobry band, składający się z najlepszych muzyków teatru, których warto wymienić: Małgorzata Papiewska (fortepian), Joanna Wróblewska (saksofon), Stanisław Błach (gitara basowa), Wojciech Durak (trąbka), Adrian Wilga (puzon), Piotr Wróblewski (perkusja). Autorami świetnie brzmiących aranżacji byli: Wojciech Durak i Bogusław Wróblewski. Koncert został udostępniony w internecie w ramach Hybrydowego Festiwalu Teatralnego „Rzeczpospolita B.” – Bełżyce 2020.
Gdy w lutym 2021 roku otwarto na kilka tygodni instytucje artystyczne dla publiczności, dyrektor Kamila Lendzion natychmiast podjęła decyzję o pokazaniu wyreżyserowanego przez siebie nowego koncertu W duecie z Muzycznym, który został przygotowany z myślą o Walentynkach. Pisałem o tej premierze na portalu Orfeo (https://archiwum.orfeo.com.pl/polecamy/muzyczny-w-lublinie-wzrusza-i-daje-nadzieje/).
Po tych dwóch udanych realizacjach Kamila Lendzion zdecydowała się na większą formę widowiska Po polsku z Muzycznym. Scena została dobrze podzielona podestami na dwa poziomy: jeden dla śpiewaków i baletu, a drugi dla muzyków siedzących centralnie i artystów chóru, występujących po obu stronach. Zachwyca bardzo dobry dobór repertuaru, utrzymujący uwagę widza przez prawie dwie godziny. Miałem wrażenie, jakby czas na zegarku się zatrzymał, co zdarza się dość rzadko w teatrze. Wiemy, jak czasem pół godziny wydaje się całym wieczorem, a kiedy indziej godzina mija tak szybko jak kwadrans.
Premiera odbyła się 4 czerwca 2021 roku w Muszli Koncertowej w Ogrodzie Saskim w Lublinie, w ramach ogólnopolskiego programu artystycznego Przestrzenie Sztuki, finansowanego przez Ministerstwo Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu, a realizowanego przez Narodowy Instytut Muzyki i Tańca oraz Instytut Teatralny im. Zbigniewa Raszewskiego. Jego regionalnym operatorem jest Centrum Kultury w Lublinie. Kolejne koncerty zostały zaprezentowane już w siedzibie Teatru Muzycznego w Lublinie pod koniec czerwca, gromadząc tłumy widzów, spragnionych rozrywki na wysokim poziomie.
Usłyszeliśmy znane polskie piosenki w nowych aranżacjach Wojciecha Duraka i Bogusława Wróblewskiego. Zabrzmiały utwory z repertuaru między innymi: Edyty Geppert, Anny Jantar, Kayah i Bregowicza, Beaty Kozidrak, Maryli Rodowicz, Marka Grechuty, Czesława Niemena i zespołu Lombard. Było stopniowanie napięcia, wywoływanie wzruszenia i potęgowanie radości.
Wszyscy soliści wzbudzili entuzjazm publiczności: Kamila Lendzion, Paulina Janczaruk, Dorota Szostak-Gąska, Jakub Gąska i Patryk Pawlak. Każda z tych osób ma swój styl i indywidualność, a talent wokalny i aktorski idą z sobą w parze. Dzięki temu artyści potrafili stworzyć prawdziwy teatr emocji, prezentując różnorodność wcieleń i charakterów. Wspomagali ich znakomicie artyści chóru i baletu oraz muzycy, którzy wykazali pełne zaangażowanie.
Ci wspaniali artyści z bandem, chórem i baletem wystąpią w sobotę 25 września na III Festiwalu im. Bogusława Kaczyńskiego w Białej Podlaskiej pod patronatem prezydenta miasta Michała Litwiniuka w gali polskiej piosenki Od Opola do Sopotu, z gościnnym udziałem gwiazdy Kasi Moś.
Po Polsku z Muzycznym – koncepcja i reżyseria: Kamila Lendzion, aranżacje muzyczne: Wojciech Durak i Bogusław Wróblewski, przygotowanie chóru: Grzegorz Pecka, choreografia: Agata Grabałowska, Filip Krzyżelewski i Anna Jurek, kierownik baletu/koordynacja: Roman Kamiński, scenografia/reżyseria świateł: Marcin Nogas, kostiumy: Agnieszka Wolińska, realizacja dźwięku: Łukasz Jakubowski, Piotr Rybczyński i Cezary Socha.
Teatr Muzyczny w Lublinie wspierają: organizator czyli Województwo Lubelskie oraz mecenasi LW Bogdanka i Grupa Azoty Zakłady Azotowe „Puławy” S.A.