9.11.2021, Krzysztof Korwin-Piotrowski
15 listopada o 19.00 można będzie podziwiać Michała Bajora na scenie Teatru Muzycznego w Łodzi w koncercie “Kolor Café”, podczas którego pokaże, że potrafi być poważny i nostalgiczny, ale również radosny i cieszący się chwilą. Kiedy miał 20 lat, wyjechał na wakacje w pierwszą podróż do Europy Zachodniej. Wybrał Francję, zwiedził Paryż i zachwycił się kulturą, zabytkami, muzyką i kuchnią tej metropolii. Ta fascynacja pozostała w nim do dziś.
Jest wierny miłości do Francji, ale kiedy dwa lata temu wydał wspaniałą płytę “Kolor Café”, przekonaliśmy się, że potrafi idealnie zmieniać klimat i temperaturę występów, mieszając powagę i smutek mądrych francuskich piosenek z radosnymi szlagierami włoskimi rodem z festiwalu w San Remo, w których nie należy dopatrywać się ukrytych sensów. Ostatnio dołożył do płyty jeszcze jeden bardzo ciekawy utwór, w którym smutek miesza się z energią i ciekawym rytmem: “Blue Tangos” z repertuaru Paolo Contego. Album “Kolor Café” uzyskał w lipcu tego roku status Platynowej Płyty.
Michał Bajor fascynuje od lat, gdy słyszymy go popisującego się fantastyczną dykcją w “Walcu na tysiąc pas” w genialnym tłumaczeniu Wojciecha Młynarskiego oraz śpiewającego specyficznym drżącym głosem “Nie opuszczaj mnie” czy “Ogrzej mnie”.
We francuskich przebojach z repertuaru Brela, Piaf czy Garou potrafi nas oczarowywać także rozmaitymi nastrojami i temperaturą utworów, ale nowa płyta wydobywa mniej znane oblicze Bajora jako osoby uśmiechniętej i pogodnej.
To, co wyróżnia Bajora i sprawia, że przez kilkadziesiąt lat zachwyca i pozostaje sławny, to wielka osobowość, niezwykły głos i temperament oraz bardzo dobre aktorstwo, o którym przekonuje w swoich rolach filmowych i teatralnych, a na estradzie to ogromnie pomaga, ponieważ sprawia, że przypomina kameleona, z każdej piosenki tworząc inny rodzaj sztuki teatralnej i sztuki słowa jako wybitny interpretator.
Pamiętam żywo do dziś jego rolę Che Guevary w prapremierze polskiej musicalu “Evita” (1994) w reżyserii Marcela Kochańczyka scenie chorzowskiego Teatru Rozrywki. Występował ze znakomitą Marią Meyer, która oczarowała ogólnopolskich widzów i krytyków kreacją Evity. Bajor nie do końca był przekonujący jako sławny argentyński rewolucjonista, ale śpiewał wspaniale i publiczność była – jak zawsze w jego przypadku – zachwycona. Cała Polska podziwiała Bajora podczas telewizyjnych transmisji z Festiwalu Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu i Festiwalu w Sopocie. Pamiętamy także jego bardzo ciekawą rolę Nerona w filmie Jerzego Kawalerowicza “Quo Vadis”.
Przez wiele lat Bajor zachwycał swoimi rolami, granymi na scenie warszawskiego Teatru Ateneum, ale okazało się, że jest skazany na sukces już w 1970 roku, kiedy zadebiutował na Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu, gdy miał zaledwie 13 lat!
Do końca 2021 roku zostały zaplanowane jeszcze koncerty artysty w Warszawie, Kielcach, Sandomierzu, Starachowicach, Tarnowie, Wrocławiu, Lublinie, Koszalinie, Szczawnie-Zdroju, Oświęcimiu, Mińsku Mazowieckim, Inowrocławiu i Krakowie, ale z pewnością jego występ w poniedziałkowy wieczór 15 listopada na scenie Teatru Muzycznego w Łodzi pozostawi szczególne wrażenia, bo Bajor jest aktorem i jego koncerty w teatrze mają szczególną moc oddziaływania. Organizatorem wydarzenia jest Barbara Kaczmarkiewicz (Promoton), dbająca o każdy szczegół, aby publiczność była zachwycona. Bilety na łódzki koncert można jeszcze kupić tutaj.
Artysta zaśpiewa oczywiście piosenki ze swoje płyty “Kolor Cafe”. Warto podkreślić, że włoskie i francuskie przeboje przetłumaczył Rafał Dziwisz. Bajor sięgnął po piosenki śpiewane przez takie gwiazdy jak Piaf, Brel, Dassin czy Dalida. Oprócz poważniejszych utworów nagrał również takie hity, porywające do tańca, z lekkiego, “słonecznego” repertuaru jak: “Quando, quando” czy “Tico tico” oraz “Kolor Café” w rytmie bossa novy.