Bruce Liu kwiat

Fenomenalny Bruce Liu w Warszawie i Katowicach

27.10.2021, Krzysztof Korwin-Piotrowski

Bruce Liu czyli Chińczyk, nagrodzony Złotym Medalem i 40 tysiącami euro, urodzony w Paryżu, a mieszkający w Kanadzie jest i będzie obywatelem świata. Zabiegają o niego najważniejsze sale koncertowe. Kompozytorka i dyrygentka Joanna Wnuk-Nazarowa stwierdziła w porannej rozmowie radia RMF z Robertem Mazurkiem, że Liu może będzie kiedyś zarabiać więcej niż Beatlesi i Pavarotti.

Bruce Liu

Czym zauroczył wszystkich? Fenomenalną grą na wszystkich etapach konkursu (stąd zdziwienie, że nie otrzymał dodatkowych nagród, skoro był najlepszy). Jest z natury wesołym, pogodnym człowiekiem. Ma doskonałą technikę, lecz do gry wkłada serce i romantyczną duszę, wciąż panując nad tempem i precyzją gry. Jest absolutnie doskonały i już robi karierę światową, a ta nagroda sprawi, że będzie mieć o wiele więcej prestiżowych występów z najlepszymi orkiestrami i dyrygentami. Jest absolwentem Konserwatorium Muzycznego w Montrealu.

Bruce Liu, fot. Darek Golik / NIFC

Artysta wystąpił w czwartek 21 października w koncercie laureatów w Teatrze Wielkim – Operze Narodowej. Brawa były entuzjastyczne, cała sala poderwała się do owacji na stojąco. Podobnie było w finałowym dniu konkursu, kiedy słuchaliśmy wszyscy jak oczarowani jego występu w Filharmonii Narodowej i entuzjazm publiczności po koncercie sięgnął zenitu. Liu jednak nie wyszedł po raz drugi do ukłonów, czym pokazał solidarność z pozostałymi uczestnikami konkursu.

22 i 23 października odbyły się jego występy z pozostałymi laureatami w Filharmonii Narodowej w Warszawie z orkiestrą tej instytucji pod dyrekcją maestra Andrzeja Boreyki. Orkiestrze i dyrygentowi należy również pogratulować tego maratonu i nawet gdy chwilami można było mieć drobne uwagi, dotyczące kontaktu maestra z pianistami, to przecież była to ogromna wspaniała praca wszystkich muzyków i niebywałe skupienie, aby dać z siebie wszystko. Andrzej Boreyko pokazał swoją europejską dyrygencką klasę, profesjonalizm, energię, życzliwość i cierpliwość.

Bruce Liu

Natomiast 26 października Bruce Liu zagrał w siedzibie NOSPR z katowicką orkiestrą pod dyrekcją Victoriena Vanoostena. W pierwszej części koncertu wykonał solowe utwory Fryderyka Chopina, a w drugiej części zabrzmiał Koncert fortepianowy e-moll Chopina. Artysta wziął również udział w krótkiej konferencji prasowej. Relację z niej można obejrzeć na Orfeo.TV.

W rozmowie z Grzegorzem Janikowskim z PAP laureat powiedział szczerze:

Zwykle ludzie myślą, że muzyka Chopina jest bardzo nostalgiczna, ukazuje cierpienie, udrękę. Uważam, że to nie jest do końca prawdziwe twierdzenie. Myślę, że był pełen człowieczeństwa, a jego muzykę przenika poczucie humoru. Jest pełna szczęścia, a czasami nawet bywa na swój sposób sarkastyczna. Chopin był przecież także fajnym “gościem”. Wiem nawet, że w swoich czasach bywał “zwierzęciem scenicznym” i showmanem. Widać to w jego mazurkach, tańcach, walcach – we wszystkim, co komponował.

W tegorocznym Konkursie Chopinowskim w Warszawie od 3 do 20 października o główne nagrody rywalizowało 87 uczestników z 17 krajów. Oceniało ich 17-osobowe jury pod przewodnictwem prof. Katarzyny Popowej-Zydroń. Tym razem publiczność, krytycy i jurorzy mówili jednym głosem, uznając, że zdecydowanie najlepszym pianistą tegorocznego konkursu był Bruce Liu.

Natomiast kontrowersje wzbudził fakt, że 17-letnia Eva Gevorgyan (Ormianko-Rosjanka) nie otrzymała nagrody. Może jurorzy wyszli z założenia, że ma jeszcze czas i przyjedzie do Warszawy na kolejny konkurs za 4 lata…

Eva Gevorgyan

Ulubieńcem części publiczności w pierwszych dwóch etapach konkursu stał się Martin Garcia Garcia, który nawet nie przypuszczał, że przejdzie do finału. Potraktował to lekko – i udało mu się zasłużenie otrzymać nagrodę, ponieważ w ostatnim etapie stał się już bardziej poważny i skupiony na grze. Ale takie zachowania (śpiewanie pod nosem, robienie min i zabawne wypowiedzi) dodają kolorytu konkursowi, podobnie jak piękne suknie pań. Szczególnie podziwiano bordową, mieniącą się suknię Evy Gevorgyan oraz białą kreację Aimi Kobayashi, która ujęła mnie swą romantyczną, delikatną, pełną emocji i dla niektórych nadmiernie zwolnioną częścią koncertu Chopina. Młoda Japonka czarowała dźwiękiem, ale jej gra była niestety nierówna.

Aimi Kobayashi

Poziom XVIII Konkursu Chopinowskiego był bardzo wysoki i w związku z tym trzeba było czekać do drugiej w nocy 21 października na werdykt jury.

II nagrodę (30.000 €) i srebrny medal otrzymali: Alexander Gadjiev – reprezentant Włoch i Słowenii oraz Kyohei Sorita z Japonii.

III nagroda (20.000 €) i brązowy medal trafił do rąk Martina Garcii Garcii z Hiszpanii.

IV nagrodę (15.000 €) przyznano – ex aequo – Aimi Kobayashi z Japonii i Jakubowi Kuszlikowi z Polski, pochodzącemu z Bochni, związanemu z Akademią Muzyczną w Bydgoszczy.

V nagrodą (10.000 €) uhonorowano Leonorę Armellini z Włoch.

VI nagrodę (7000 €) zdobył J J Jun Li Bui z Kanady.

Nagrodą za najlepsze wykonanie mazurków (5000 €) uhonorowano  Jakuba Kuszlika z Polski. 

Nagroda Filharmonii Narodowej za najlepsze wykonanie koncertu (5000 €) trafiła do Martina Garcii Garcii z Hiszpanii.

Nagrodę Krystiana Zimermana za najlepsze wykonanie sonaty (10.000 €) otrzymał Alexander Gadijev, reprezentujący Włochy i Słowenię. 

Wspaniałe były transmisje TVP Kultura i radiowej Dwójki oraz bardzo merytoryczne rozmowy w studiu, prowadzone przez fachowców takich jak Agata Kwiecińska i Adam Rozlach, związanych z Polskim Radiem. To był poziom europejski i cieszę się, że taki przekaz poszedł do innych krajów świata.

Jurorami XVIII Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. Fryderyka Chopina byli: Sa Chen, DangThaiSon, AkikoEbi, Philippe Giusiano, Nelson Goerner, Adam Harasiewicz, Krzysztof Jabłoński, Kevin Kenner, Arthur Moreira Lima, Janusz Olejniczak, Piotr Paleczny, Ewa Pobłocka, John Rink, Wojciech Świtała, Dina Yoffena, przewodnicząca Katarzyna Popowa-Zydroń oraz Dyrektor Konkursu Artur Szklener (równocześnie dyrektor Narodowego Instytutu Fryderyka Chopina).